|
|
Firma "ZEGIR" (Zenobiusz Golonko)
Wolontariusze
z fantami (wyroby z wikliny) przekazanymi w darze przez firmę "Orlas"
z Orli oraz zakupionym "bałwankiem" (w tejże firmie) przez szefa
sztabu p. Zenobiusza Golonko.
Na
ulicach Hajnówki
Najlepsza
koszykarka w Hajnówce "Frytka", też bierze udział w akcji.
Co prawda Hajnówka jest spokojnym miastem, ale... "Strzeżonego, Pan Bóg strzeże" - byliśmy pod dyskretnym i czujnym okiem firmy ochraniarskiej.
W trakcie całej akcji mogliśmy się ogrzewać dzięki gościnności właścicieli baru "Iks"
Hajnowska "Orkiestra", a jakże, była zmotoryzowana, a paliwa do naszego "lublinka" gratisowo "pod korek" dolała firma ALI-KAM.
Tak więc "na pełnym gazie" mogliśmy dojechać do pobliskiej Białowieży. Tam spotkaliśmy wielu naszych przyjaciół, którzy zawsze wspierają "Orkiestrę" i pieniążkiem, i fantem. Na fotografii Pan Zawadzki i jego kram ze "słodkimi fantami".
I znów obrazek z ulic Hajnówki. Najbardziej "drobiazgowo" musieli ze swojej ofiarności rozliczać się koledzy naszych wolatariuszy - wiadomo - "po znajomości".
Zawitaliśmy też do sąsiedniego powiatu. Dumne miasto Bielsk Podlaski (tradycyjnie) nie może się zorganizować, toteż aby je rozweselić "Orkiestra" musi dojeżdżać z Hajnówki.
Bielszczanie "grosza" nie poskąpili i świeżutkie banknoty (wprost z bankomatu) trafiały do naszych puszek.
I znów w "domu". Przed wielkim liczeniem zawartości puszek, wspólne zdjęcie hajnowskich wolontariuszy
Policzone pieniążki trafiły do specjalnej skrzyni - skarbonki zbiorczej, a ta naszym "lublinkiem" została dowieziona do jednego z banków w Białymstoku. Nasze fanty podczas licytacji na koncercie finałowym w Białymstoku Do spotkania za rok. Sie ma! |
|
Data utworzenia dokumentu: 28.01.2004
Zalecana przeglądarka: Microsoft Internet Explorer; rozdzielczość: 800x600 i 1024x768 ISO 8859-2 (kodowanie środkowoeuropejskie) Opracowanie: Centrum Plus |